Z nocy muzeów Ikarusem prosto na porodówkę – Łukasz Staniszewski z „Kultowego Ikarusa”

Dodano: 19.10.2021 r.
Urodził się rok po tym kiedy do Gdańska dotarły pierwsze Ikarusy, ale kocha je miłością wielką i wie o nich wszystko. Jak z rękawa sypie modelami, datami, liniami autobusowymi i… anegdotami. Pasjonuje się transportem od dzieciństwa i od zawsze marzył o pracy z nim związanej - Łukasz Staniszewski z „Kultowego Ikarusa”.

Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus stylizacja lata 90-te
Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus stylizacja lata 90-te

Cieszy się jak dziecko kiedy znów może wozić pasażerów swoimi pojazdami. W sobotę 9 października 2021 r. siedział za kierownicą Ikarusa na linii 148 w Gdańsku, dzień później obsługiwał linię 150 w Gdyni. Imprezy zostały zorganizowane z okazji 40. rocznicy wprowadzenia do trójmiejskiej komunikacji miejskiej pojazdów tej marki. Czytaj również - Bezpłatne przejazdy Ikarusami w Gdańsku w sobotę 9 października

Kupmy sobie Ikarusa 

Łukasz Staniszewski zawodowym kierowcą został mając 22 lata. Prawo jazdy kategorii D odebrał w Sylwestra o godz. 17:00. Gdzie spędził ostatni dzień roku? Oczywiście w Ikarusie. Jako kierowca pracował m.in. w gdańskim, gdyńskim oraz wejherowskim PKS, a także u innych przewoźników i operatorów transportowych. Do zakupu pierwszego Ikarusa namówił go kolega z pracy w PKS. Datę pamięta dokładnie - 29 grudnia 2005 roku.

- I właśnie z moim kolegą na spółkę kupiłem pierwszy pojazd węgierskiej marki, pochodzący z 1990 roku, sześciobiegowy, przegubowy, wożący wcześniej pasażerów gdyńskiej komunikacji miejskiej- opowiada. Zapłacił niecałe 4 tysiące złotych.

- Niestety kupowałem trochę oczami, a nie głową. Ten model nigdy nie miał remontu generalnego, co prawda miał mnóstwo oryginalnych detali, ale wymagał wielu prac naprawczych- przyznaje kierowca.

Po 3 latach kupił kolejnego Ikarusa, jak twierdzi, „już bardziej z głową”, bo wybrał  pojazd, który wykonał ostatni kurs (w gdańskiej komunikacji) i był w bardzo dobrym stanie. Zapłacił 3961 złotych.

- To był świetny zakup - zapewnia. Zrobił nim około 100 tysięcy kilometrów, objechał dookoła Bałtyk, Węgry, Rumunię i Serbię. Pierwszy autobus oddał natomiast kolegom pasjonatom z Łodzi. Potem doszły kolejne pojazdy.

Obecnie Łukasz Staniszewski ma cztery Ikarusy: dwa przegubowe i dwa krótkie. Posiada też Mercedesa-O405GN2, kiedyś w jego kolekcji był także piętrowy MAN SD200. Nie obraża się kiedy słyszy o sobie, że jest oszołomem.

Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus
Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus
 

Dlaczego w Ikarusach pachniało pieczonym kurczakiem?

- Kierowcy autobusów często idąc do pracy kupowali sobie po ćwiartce kurczaka. Silnik w Ikarusie znajdował się tuż pod podłogą, wystarczyło podnieść klapę. Kurczaka zawijano w sreberko, kładziono na silnik, który podtrzymywał temperaturę posiłku, a woń rozchodziła się po całym autobusie-  Łukasz Staniszewski opowiada jedną z anegdot związanych z węgierskimi pojazdami.

Zima stulecia im niestraszna

Po Jelczach zwanych ogórkami i Berlietach nastała w Gdańsku era Ikarusów.  „Przyjechały” do nas z Warszawy. Pierwsza partia kilkudziesięciu sztuk do stolicy trafiła w 1978 roku. Doskonałym sprawdzianem dla tego typu pojazdów stała się zima stulecia, kiedy Ikarusy zdeklasyfikowały wszystkie inne autobusy.

- To przypieczętowało ich sukces – opowiada Łukasz Staniszewski. Za Ikarusami przemawiała też dostępność części zamiennych. Duże miasta zostały więc „centralnie” zakwalifikowane do ich zakupu. Późnym latem 1981 roku do Gdańska, koleją z fabryki w Budapeszcie, dotarło pierwszych kilkanaście sztuk, a swoją codzienną eksploatację w mieście Ikarusy rozpoczęły 5 października na linii 139.

- Wejście Ikarusa to był szok poznawczy, autobus czterodrzwiowy, szybki, relatywnie cichy  w porównaniu do ogórków -  dodaje Staniszewski.

Po koniec lat 80. w Trójmieście prawie 100 procent taboru stanowiły Ikarusy. Ostatnie modele miasto kupiło w 1993 roku. Ostatni przejazd autobusu tej marki był 31 stycznia 2009 roku na linii 142. Łącznie przez prawie 28 lat eksploatacji przez gdańską komunikację miejską przewinęło się około 210 Ikarusów 280 (przegubowych) i około 75 sztuk Ikarusów 260 (krótkich). Pożegnanie Ikarusów w Gdańsku odbyło się 31.01.2009 roku na linii 142. Po wycofaniu z eksploatacji większość z tych autobusów trafiła na złomowisko, ale kilka egzemplarzy zostało zachowanych, m.in. Ikarus 260 (obecnie we flocie pojazdów zabytkowych Gdańskich Autobusów i Tramwajów) oraz Ikarusy prywatnych kolekcjonerów.

Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus
Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus

Muzeum komunikacji

Łukasz Staniszewski wynajmuje swoje Ikarusy na śluby czy wycieczki szkolne, uczestniczył też w nocach muzeów i Open’erze.

- W 2015 roku cała muzealna impreza w Gdyni była obsługiwana moimi autobusami. Z ostatniego kursu musiałem wyprosić pasażerów, bo żona rodziła córkę. Pognałem więc prosto na porodówkę do szpitala w Wejherowie – opowiada. A na festiwalu Open’er po raz pierwszy pojawił się w 2018 roku.

- Ludzie specjalnie czekali na mnie, bo byłem atrakcją wśród nowoczesnego taboru - mówi.

O czym marzy? O muzeum komunikacji miejskiej w Trójmieście.

- Mamy mnóstwo zabytków, którymi można się pochwalić - podsumowuje Łukasz Staniszewski.

Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus
Łukasz Staniszewski Kultowy Ikarus

Fot. Archiwum Łukasz Staniszewski

Opracowała: Dagmara Szajda

Czytaj również:

Bilet okresowy na Gdańsk dostępny również w aplikacji mPay

Masz Kartę Dużej Gdańskiej Rodziny? Przedłuż jej ważność na kolejny rok!

Szybciej, prościej, bez stania w korkach – buspas dla autobusów na ul. Smoluchowskiego

Komunikacyjnie, edukacyjnie i zdrowo – piknik rodzinny Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku już za nami!