Nowi operatorzy, nowszy tabor i praca nad punktualnością w 2026 roku- takie są założenia, a jaki był 2025 rok w komunikacji miejskiej? Na pytania odpowiada Łukasz Kłos- Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku

Autor: Karolina Pilarska
Dodano: 22.12.2025 r.
Święta Bożego Narodzenia to moment, w którym wielu z nas zwalnia, ale dla organizatora przewozów pasażerskich wcale nie oznacza to mniej pracy.
Łukasz Kłos siedzi przy jasnym biurku a na nim pismo które będzie podpisywał piórem.


Ekipa z Centrali Ruchu pracuje przecież 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Czuwa, by wszystko działało jak należy. O tym, co było trudne w komunikacji miejskiej, co przed nami i jak wyglądają święta „od zaplecza” pytamy naszego dyrektora.  

Rok 2025 był dla gdańskiej komunikacji miejskiej…

ŁK:
Bardzo intensywny. Zmagaliśmy się z kilkoma wyzwaniami jednocześnie, od  
zmian organizacyjnych w samej jednostce (doszły do nas działy, które odpowiadają za mobilność aktywną i dostępność), zakupu autobusów, których do tej pory nie kupowaliśmy, zakontraktowania dwóch nowych operatorów, którzy zastąpią BP Tour (Relobusa i PKS-u), przez rosnące koszty funkcjonowania, po największe od wielu lat zmiany w siatce połączeń.

Nie zawsze było łatwo, ale ten rok dał nam też sporo doświadczeń i mam nadzieję, że wyciągniemy z niego wnioski jako cała jednostka. Zależy mi, żebyśmy byli bliżej mieszkańców, stąd wiele rozmów z radami dzielnic i kilka korekt do naszych wcześniejszych pomysłów. Zależy mi również na poprawie komunikowania się z pasażerami, chciałbym, żeby mieszkańcy rozumieli po co są zmiany, po co budujemy przejścia naziemne, drogi rowerowe i uspokajamy ruch. Zależy mi żebyśmy żyli, nie umierali na drogach, żyli dłużej w lepszym zdrowiu i lepszej kondycji - to jest idea zrównoważonego transportu. 

Jak z tej perspektywy wygląda okres przedświąteczny? 

ŁK:

To jeden z najbardziej wymagających momentów w roku. Dla nas to przede wszystkim wdrożenie nowych operatorów (przejmą obsługę 18 linii autobusowych) oraz ostatnie korekty w rozkładach jazdy.  Przed świętami ruch pasażerski rośnie, my zawsze gorąco zachęcamy do korzystania z komunikacji miejskiej. W trzy przedświąteczne weekendy wzmocniliśmy linie tramwajowe, aby przekonać mieszkańców, by zostawili swoje samochody i skorzystali z przejazdów właśnie tramwajami.  W ZTM to czas wzmożonej pracy operacyjnej i szybkiego reagowania. Chociaż na zewnątrz czuć świąteczny klimat, u nas priorytetem jest, żeby wszystko działało możliwie sprawnie i przewidywalnie, a na zatory na drogach niestety nie mamy wpływu.

A w same święta? Czy w Zarządzie Transportu Miejskiego w Gdańsku robi się spokojniej? 

ŁK:

Trochę tak, ale tylko pozornie. W same dni świąteczne ruch jest mniejszy, jednak komunikacja musi działać bez przerwy. Odwiedzamy swoich bliskich, ale część z nas jedzie też do pracy. Także dla niektórych naszych pracowników święta to normalny dzień pracy. I to warto podkreślać – za każdym kursem stoi konkretny człowiek, który często kosztem własnych planów dba o to, by komunikacja mogła działać. I tu bardzo dziękuję pracownikom naszej Centrali Ruchu, ale przede wszystkim kierowcom i motorniczym. Jestem spokojny, że przypilnują, by na liniach autobusowych i tramwajowych wszystko działało jak należy. 

Nowy rok to zwykle czas realizacji planów. Na czym ZTM chce się skupić w najbliższych miesiącach? 

ŁK:
Przede wszystkim na stabilności i jakości. Chcemy dalej pracować nad punktualnością, wdrożyć nowych operatorów, żeby usługi były realizowane lepszym taborem i na wyższym poziomie. Ważnym obszarem będzie również przygotowanie transportu zbiorowego do obsługi mieszkańców w związku z największymi od lat inwestycjami w rejonie Śródmieścia i budową trasy Gdańsk Południe – Wrzeszcz.  Liczymy również na nasz Rząd i Prezydenta w kontekście ustawy metropolitalnej, na którą czeka cały nasz region, dzięki której będziemy mogli jeździć na wspólnym bilecie i korzystać z nowych linii metropolitalnych. 

Często mówi się o oczekiwaniach mieszkańców. Jak je postrzegasz? 

ŁK:
Są bardzo konkretne – ludzie chcą dojechać na czas, w miarę komfortowo i z punktu A do punktu B bez przesiadek. To jest niestety niewykonalne. Transport publiczny, który jest szybki i punktualny powinien być zbudowany w oparciu o węzły przesiadkowe, gdzie jest dostęp do transportu szynowego. Krótkie linie autobusowe funkcjonujące z większą częstotliwością dowożące do węzłów przesiadkowych są zdecydowanie lepszą ofertą szczególnie dla mieszkańców dzielnic południowych. Transport szynowy nie stoi w korkach i to jest jego przewaga. Dlatego staramy się tłumaczyć pasażerom tę ideę. Dziękujemy za każdą uwagę, nawet krytyczną. Wyznaję zasadę, że krytyka konstruktywna buduje. 

ZTM w Gdańsku to nie tylko komunikacja miejska …

To prawda. To również zadania związane mobilnością aktywną. W tym roku organizowaliśmy świetnie oceniany Światowy Kongres Rowerowy Velo-city, pokazując nasze rozwiązania  - ze sztandarową ekostradą w ciągu al. Armii Krajowej i al. Sikorskiego na czele. Przed nami kolejne wyzwania. Będzie to rozpoczęcie budowy trasy rowerowej w ul. Kartuskiej oraz kolejnej ekostrady wzdłuż przyszłej linii tramwajowej GPW.

Czy w tym intensywnym czasie znajdujesz moment na święta poza pracą? 

ŁK:
Staram się. Święta traktuję jako moment, w którym warto choć na chwilę zwolnić. Oczywiście nie da się całkowicie „wyłączyć", bo komunikacja miejsca działa przecież non  stop. Mam taki charakter, że uwielbiam gdy się dzieje. Jednak w Wigilię zwalniam, to dzień, kiedy serwujemy moje ulubione potrawy, a jako miłośnik gotowania często robię je sam, zwłaszcza kiedy to ja organizuję kolację wigilijną.

Ulubiona świąteczna potrawa? 

ŁK:
Barszcz z uszkami. Prosto, klasycznie, bez kombinowania. To smak, który zawsze kojarzy mi się z domem i dzieciństwem. Samo grzybobranie  to dla mnie jedna z lepszych metod na relaks. 

Czego chciałbyś życzyć mieszkańcom Gdańska? 

ŁK:
Przede wszystkim spokoju. Żeby te święta były czasem odpoczynku, rozmów i zwykłej obecności z bliskimi. Zdrowia, bo bez niego nic nie ma sensu oraz cierpliwości – także w codziennych sprawach, nie tylko w podróży komunikacją miejską. Dziękuję wszystkim, którzy z niej korzystają i dzielą się z nami swoimi opiniami. To dzięki temu możemy wykonywać swoją pracę lepiej.