To dopiero był sezon! Gdański Tramwaj Wodny przewiózł w tym roku ponad 65 tys. osób!

Autor: Zygmunt Gołąb
Dodano: 18.10.2018 r.
Tramwaj wodny ZTM w Gdańsku
Tramwaj wodny ZTM w Gdańsku
Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku

Rekordowa liczba ponad 65 tysięcy pasażerów oraz blisko 2,5 tysiąca rowerów - to podsumowanie tegorocznego sezonu funkcjonowania Gdańskiego Tramwaju Wodnego. Zarówno Zarząd Transportu Miejskiego, jak i spółka Żegluga Gdańska, będąca operatorem jednostek, mogą zaliczyć sezon letni 2018 r. jako rekordowy i wyjątkowo udany pod każdym względem.

- Piękna, słoneczna pogoda, wysoka temperatura, woda, dobre humory, kompetentna obsługa, ogólnie pojęty komfort – to recepta nie tylko na udane wakacje, ale i na rejs tramwajem wodnym. To atrakcja ciesząca się rosnącym powodzeniem od wielu już lat, a w tym roku osiągnęła rewelacyjne efekty i funkcjonowała z rozmachem, który dobrze wróży na przyszłość. Zmiany w funkcjonowaniu jednostek i samej organizacji rejsów oraz sprzedaży biletów przełożyły się na rekordową frekwencję – mówi Jerzy Dobaczewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.

Przypomnijmy: do 2017 r. tramwaj wodny działał w ramach realizowanego przez Miasto Gdańsk od 2012 r. programu ożywienia dróg wodnych. Zgodnie z jego założeniami wybudowano przystanki tramwaju wodnego, a same statki, funkcjonujące na liniach F5 i F6, należały do wyłonionego w przetargu przewożnika, czyli Żeglugi Gdańskiej Sp. z o.o. W 2018 r., po zakończeniu programu ożywienia dróg wodnych, zarówno w funkcjonowaniu tramwaju, jak i organizacji samych rejsów, zmieniło się wiele – wszystko z myślą o pasażerach. Opracowano spójną wizję marketingową, promującą tramwaj wodny jako publiczny transport zbiorowy, a jednocześnie jako ofertę turystyczną umożliwiającą poznawanie Gdańska od strony wody: nowa nazwa z logo na statkach, zmiana grafiki/kolorystyki na tablicach z informacją pasażerską na przystankach. I tak powstał projekt o nazwie Gdański Tramwaj Wodny.

- Tegoroczna oferta była bogatsza niż oferowana w poprzednich latach – mówi Alicja Kraska, Z-ca Dyrektora ZTM ds. Handlowych. – Chodzi nie tylko o częstotliwość rejsów czy liczbę i wielkość statków, ale również o możliwość internetowej sprzedaży biletów i zakupu przekąsek na pokładzie jednostek – dodaje Kraska.

Tegoroczny sezon – jak co roku – trwał 5 miesięcy, od początku maja do końca września. Między 1 maja a 22 czerwca – a więc w czasie roku szkolnego - rejsy odbywały się wyłącznie w weekendy, święta oraz wyznaczone dni. Linie F5 (Żabi Kruk – Westerplatte- Brzeżno) oraz F6 (Targ Rybny – Narodowe Centrum Żeglarstwa- Sobieszewo) obsługiwały dwa statki pasażerskie Żeglugi Gdańskiej: SONICA i SONICA I, mające możliwość jednorazowego zabrania na pokład 50 osób i 5 rowerów. Oba statki podwoiły częstotliwość wykonywania rejsów z 3 do 6 dziennie.

Kolejna zmiana nastąpiła po zakończeniu roku szkolnego i rozpoczęciu wakacji. Obie jednostki: Sonica I oraz Sonica II zostały skierowane do obsługi linii F5. Dzięki temu na trasie linii F5 liczba rejsów wzrosła aż do 12 dziennie. Na linię F6, do Wyspy Sobieszewskiej, wypłynęła duża jednostka o nazwie „Elżbieta” zabierająca na pokład aż 140 osób i 10 rowerów. „Elżbieta” codziennie wykonywała 6 rejsów (jeden rejs – pojedyncze przepłyniecie statkiem pomiędzy przystankiem pierwszym a ostatnim).

- Nowością w tym roku, wyjątkowo pozytywnie przyjętą przez pasażerów, była możliwość rezerwacji i zakupu biletów za pośrednictwem systemu sprzedaży, uruchomionego przez spółkę Żegluga Gdańska. System oferował możliwość zakupu elektronicznego biletu na maksymalnie 50% miejsc na statku dla danego rejsu, tj. do 25 miejsc i 3 rowerów dla statków „SONICA” lub ”SONICA I” lub do 70 miejsc i 5 rowerów na „Elżbiecie” – mówi Alicja Kraska. Zakupu biletów na wyznaczone w rozkładzie rejsy można było dokonywać najpóżniej do dnia poprzedzającego rejs do godziny 23:59. Każdy zakupiony bilet ważny był tylko na wybrany rejs z gwarancją miejsca na przystanku początkowym (dla linii F5: Żabi Kruk, Brzeżno; dla linii F6: Targ Rybny, Sobieszewo).

- Intuicyjny interfejs, łatwość obsługi, a także ogromna wygoda, to niezaprzeczalne atuty internetowego systemu sprzedaży biletów – mówi Jerzy Dobaczewski. – To oraz większa pojemność jednostek praktycznie wykluczyły sytuacje znane z lat ubiegłych, kiedy pasażerowie, chcący wsiąść na pokład jednostek na przystankach innych niż początkowe, z powodu braku miejsc, musieli obejść się smakiem – zaznacza Dobaczewski.

Kolejna zmiana dotyczyła możliwości zakupu na pokładzie jednostek drobnych, gotowych przekąsek oraz napojów. Przy rejsach trwających ponad godzinę pasażerowie mogli posilić się oraz ugasić pragnienie, bez potrzeby zabierania na podkład własnego jedzenia. Z kolei zmniejszenie, z powodu minimalnej frekwencji pasażerów, liczby dotychczasowych przystanków na linii F6, wpłynęło pozytywnie na szybkość realizacji rejsów i zadowolenie pasażerów. Co się nie zmieniło? Ceny biletów. Od 2012 roku bilet dla osoby dorosłej na jeden rejs to 10 zł, dla dziecka – 5 zł i za rower również 5 zł.

Biorąc powyższe pod uwagę – plus, jako bonus, wyjątkowo upalne i słoneczne lato - nie dziwi tegoroczna statystyka. Z rejsów na liniach F5 i F6 skorzystało w 2018 r. aż 65 627 pasażerów, na pokładach jednostek przewieziono 2 451 rowerów. Dla porównania: rok 2012 (start programu ożywienia dróg wodnych) przyniósł liczbę 11 375 osób i 270 rowerów; rok 2013: 25 794 osób i 488 rowerów; rok 2014: 31 801 osób i 587 rowerów; rok 2015: 43 885 osób i 921 rowerów; rok 2016: 47 240 osób i 1225 rowerów; rok 2017: 48 367 osób i 1477 rowerów.

- Analizujemy dane dotyczące tegorocznego sezonu i wszystkich aspektów funkcjonowania Gdańskiego Tramwaju Wodnego. Doświadczenia z tego roku na pewno pozwolą nam w przyszłości na zwiększenie wygody pasażerów oraz bezustanne podnoszenie jakości podróży tramwajem wodnym - podsumowuje Jerzy Dobaczewski.