- Kierowca został zwolniony z pracy w trybie dyscyplinarnym za zatajenie przed pracodawcą faktu utraty uprawnień do kierowania pojazdami – mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM w Gdańsku. – Nie poinformował o tym przełożonych i jak gdyby nigdy nic następnego dnia podjął pracę, łamiąc w ten sposób wszelkie zasady – dodaje Zomkowski.
Przypominamy, że kierujący pojazdami w gdańskiej komunikacji miejskiej są kontrolowani wyrywkowo m.in. na obecność niedozwolonych substancji w organizmie. Kontroli, przeprowadzanej zarówno przez nadzór ruchu operatorów, jak i Centralę Ruchu ZTM w Gdańsku, podlegają również ich uprawnienia do kierowania pojazdami. W razie jakichkolwiek wątpliwości wzywana jest policja. Do czasu wyjaśnienia sprawy kierowca lub motorniczy nie ma prawa usiąść za kierownicą pojazdu.
Bezpieczeństwo pasażerów jest dla nas priorytetem i nie znajdujemy żadnego usprawiedliwienia dla postępowania kierowcy, który zataił przed swoim pracodawcą fakt cofnięcia mu uprawnień. Ktoś, kto stracił prawo jazdy, nie może wozić ludzi – mówi Piotr Borawski, Z-ca Prezydenta Miasta Gdańska ds. Przedsiębiorczości i Ochrony Klimatu. – Dziękuję za zdecydowaną postawę pracodawcy, który niezwłocznie podjął decyzję o zerwaniu współpracy z pracownikiem. Dziękujemy również policji za szybką interwencję, która ukróciła samowolę byłego już kierowcy BP Tour – podkreśla Piotr Borawski.
Fot. ZTM w Gdańsku
Czytaj również:
- Tram&Bus Online - interaktywna mapa dla pasażerów gdańskiej komunikacji miejskiej
- Podróżuj komunikacją miejską z aplikacją Jestem z Gdańska
- Modernizacja gdańskich tablic SIP
- Są z nami od 125 lat - elektryczne tramwaje w Gdańsku
- Kup bilet online, oszczędzaj czas i pieniądze